Od samego początku swojej działalności Klub Sport Perfect opiera się na naborze zawodników w poszczególnych rocznikach. Na bazie takiego” materiału”, bez jakichkolwiek wzmocnień, ciężką pracą i systematycznym treningiem, po 10 latach istnienia Klubu w rozgrywkach prowadzonych przez ŁZPN uczestniczy 9 drużyn, to jest 230 trenujących zawodników, a 10 zawodników w wieku 21-23 lat gra na poziomie III i IV ligi i ci chłopcy dalej się rozwijają. Nigdy w swojej działalności nie pomyślałem, że mógłbym zadzwonić do jakiegoś zawodnika z innego Klubu lub jego rodziców z propozycją przejścia do naszego Klubu. Oczywiście zdarzają się sytuacje, że przychodzą do nas chłopcy niechciani w innych klubach, ale zdarza się to sporadycznie. Daję im szansę, bo jeśli w tym wieku mają skończyć grać to było by to złe rozwiązanie dla nich. Tymczasem, co jakiś czas, dostaję informację od rodziców moich zawodników, a są to dzieci w wieku 10-16 lat, że są nagabywani przez przedstawicieli(trenerów akwizytorów) innych Klubów, które szczycą się wzorcową pracą z dziećmi i młodzieżą!!!. To ma być ta wzorcowa praca? Najłatwiej jest sięgać po „gotowy produkt”, osiągać sukcesy na bazie ciężkiej pracy innego trenera. Uczymy dzieci i młodzież gry fair play na boisku, to sami też grajmy fair play poza boiskiem. Typowa akwizycja-naciąganie, obiecywanie, oszukiwanie, byle tylko pozyskać zawodnika-nie ma nic wspólnego z ideą sportu. Trenerzy akwizytorzy weźcie się do roboty, przestańcie ukrywać swoją słabość trenerską za murem transferów młodocianych zawodników. Jesteście szkodnikami w rozwoju piłkarskim naszej utalentowanej młodzieży, a wasza działalność menadżerska jest sprzeczna z deklaracją trenera. Akwizytorzy z wzorcowych Klubów opanujcie się i pozwólcie w spokoju rozwijać się uzdolnionej młodzieży!!!!!! Czy nie lepiej zorganizować dobry system szkolenia i wychować zawodnika od a do z, mieć satysfakcję ze swojej pracy, a nie liczyć na innych opierając swoją działalność na pijarze a nie na profesjonalizmie.
W czasie działalności naszego Klubu kilkakrotnie zdarzyło się, że zawodnicy lub ich rodzice ulegli namowom „akwizytorów” z z innych Klubów i odeszli ze Sport Perfect. Kilku z nich zakończyło już przygodę z piłką nożną, a szkoda. Kilku wróciło do naszego Klubu i zostali objęci” programem naprawczym” Już zostali wytransferowani do innych klubów ,ale straty szkoleniowe mogą być nieodwracalne.. Nasuwa się pytanie czy warto było? Nie ma nic złego w zmianie barw klubowych, ale tylko wtedy gdy jest to przemyślana decyzja, podyktowana konkretnymi powodami a nie chwilą słabości pod wpływem obietnic i wizji nie popartych konkretami. Zmiana środowiska w tym wieku niesie wiele niebezpieczeństw i zagadek. Nie każdy młody zawodnik może zaaklimatyzować się w nowym Klubie. Zmiana metod szkoleniowych, często niewłaściwych, powoduje brak postępu w grze zawodnika. Przykład wspomnianych wyżej zawodników pokazuje, że w obliczu określonych trudności zostali pozostawieni bez pomocy przez tych którzy ich namawiali. Ci którzy mi zaufali i są pod opieką Klubu Sport Perfect, grają w trzecich i czwartych ligach i stale się rozwijają.